Najpierw otworzyłam koperte z Rosji (od Julii)
A w niej zaskoczenie - az cztery pocztówki!
6a. St. Petersburg
6b. Obraz Caravaggia - Gra na lutni
6c. St. Petersburg: Admiralicja
6d. Rzeźba z IIIw pne, żona Gallienus'a (nie wiem jak po polsku)
Oraz druga przesylka:
7. z Irlandii od Claudii:
Koperta jest zabójcza!
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podoba ta pierwsza kartka z St. Petersburg i ta z Irlandii. :)
Niektórzy to mają szczęście :D Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńŚwietna fontanna. :)
OdpowiedzUsuńIrlandia i Caravaggio = zazdrość :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
Shirkus - dlatego ją zeskanowalam :D
OdpowiedzUsuńEwa - oj trafilo mi sie :) kojarze Cie z LC - milo ze wpadlas :)
Martyna - również pozdrawiam :) (i zastanawiam sie kim jestes bo nie moge dojśc po imieniu ;) )
Ale się poszczęściło z taką ilością pocztówek ;)
OdpowiedzUsuńMi się raz może dwa zdarzyło dostać po 2 od jednej osoby, w tym urodzinowe :D
Ciekawa bardzo jestem czy ta Julia zawsze tak wysyla po kilka ;) a urodzinowe to fajny pomnysl :) milo gdy ktos niespodziewany zlozy zyczenia
OdpowiedzUsuńPS jestem na wyjezdzie i do kompa mam dostep z doskoku - po powrocie sie przyjrze lepiej twemu blogowi :) na razie rzucilam okiewm ;)